Obiektyw Noktor HyperPrime 50 mm f/0.95 w rękach reżysera Philipa Blooma [wideo]
Obiektyw Noktor HyperPrime 50 mm f/0.95 do aparatów z systemu Mikro Cztery Trzecie wpadł w ręce reżysera Philipa Blooma. Zobaczmy, jak to niesamowicie jasne szkło sprawuje się w fotografowaniu oraz filmowaniu.
Obiektyw Noktor HyperPrime 50 mm f/0.95 do aparatów z systemu Mikro Cztery Trzecie wpadł w ręce reżysera Philipa Blooma. Zobaczmy, jak to niesamowicie jasne szkło sprawuje się w fotografowaniu oraz filmowaniu.
Philip Bloom to reżyser znany w Sieci między innymi filmów nakręconych Panasonikiem GH-1 czy nagrania z Pragi stworzonego Canonem EOS 1D Mark IV. Tym razem twórca otrzymał do testów nowe szkło Noktor HyperPrime 50 mm f/0.95, które wkręcił w bagnet Panasonika GF-1. Przy pracy na przysłonie f/0.95 reżyser musiał korzystać z dodatkowego wizjera Zacuto Z-Finder. Głębia ostrości jest wtedy tak mała, że bardzo trudno dostrzec wyraźny obszar zdjęcia na normalnym wyświetlaczu. A zwykłego wizjera GF-1 przecież nie ma.
Na blogu Blooma znajdziecie zestaw przykładowych zdjęć z Noktora oraz mało udane porównanie z klatkami wykonanymi Leiką M9 z obiektywem o identycznej światłosile - Leica Noctilux-M 50mm f/0.95 ASPH. Szkło jest warte, bagatela, 34 000 zł. Przypomnę tylko, że testowany Noktor kosztuje 750 dolarów czyli ok 2200 zł.
Widać, że przy całkowicie otwartej przysłonie jakość obrazu nie zachwyca, ale mimo to tylko nieliczne obiektywy oferują wartość przysłony f/0,95. To przecież ogromna zaleta przy filmowaniu czy fotografowaniu w kiepskich warunkach oświetleniowych. Świetnie jednak prezentuje się bokeh (rozmycie tła), szczególnie przy filmowaniu. Za takie pieniądze Noktor HyperPrime 50 mm f/0.95 powinien być już niedługo wielkim hitem.
