Proste fotograficzne sztuczki, które urozmaicą zdjęcie
30.04.2017 20:46, aktual.: 01.05.2017 15:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jeśli robicie jakieś zdjęcie, czasem może wydawać się wam ono nudne. Mamy dla was kilka sposobów, by troszkę je urozmaicić. Czy zdadzą egzamin? Wypróbujcie je sami.
Ostatnio trafiłem na filmik Sheldona Evansa, który w ciągu minuty pokazuje 5 trików fotograficznych, które mogą znacznie pomóc lub urozmaicić zdjęcie. Postanowiłem je sprawdzić i przekonać się na własnej skórze czy warto je stosować.
Dyfuzor do lampy błyskowej z plastikowego worka
Jak wspominałem w artykule o akcesoriach, które warto mieć w torbie, worek foliowy to przydatna rzecz. Wtedy pisałem o nim w kontekście przeciwdeszczowego ubranka dla aparatu, a teraz czas na kolejne rozwiązanie. Nadmuchany worek, podobnie jak biały balon, może służyć za dyfuzor do lampy błyskowej. Wiązka przechodząca przez niego zostanie rozbita przez 2 warstwy (najlepiej) matowej białej folii. Czy efekt jest aż tak widoczny? Oceńcie sami.
Wykorzystanie ręcznika jako slidera
Cóż, próbowałem, ale chyba nie mam odpowiedniego ręcznika. Do tego eksperymentu najlepiej przyda się futrzasty ręcznik i śliska powierzchnia. Laminowane stoliki z Ikei w wersji błyszczącej powinny dać radę. Ta technika wymaga wprawy, by ręcznik przesuwał się płynnie. Jak widać, autor filmiku ma w tym trochę doświadczenia – ja niekoniecznie.
Sztuczny bokeh z monitora
O takim rozwiązaniu pisali już Rafał i Diana Krasa, czyli DR5000. Zamysł jest prosty. Znajdujecie fajne zdjęcie z kropeczkami lub gotowym bokehem w Internecie, ustawiacie je na pełny ekran, a wasz przedmiot oczywiście przed monitorem i ciach. Atrakcyjne zdjęcie z malarskim rozmyciem tła gotowe!
Płyta CD do stworzenia odbicia lub flary
Pod spodem płyta CD ma błyszczącą powierzchnię, która działa jak lustro. Odpowiednio skierowana powinna stworzyć wam na zdjęciu odbicie fotografowanego motywu. Jeśli natomiast skierujecie ją w stronę źródła światła i dobrze ukierunkujecie – może pojawić się wam na zdjęciu upragniona flara. Prosty zabieg, ale daje dość interesujący efekt.
Zapałka, która symuluje efekt ”płonącego zdjęcia”
Szczerze mówiąc, nigdy nie byłem zwolennikiem tego efektu. Chodzi o to, by niedaleko obiektywu, delikatnie pod dolną krawędzią kadru, odpalić zapałkę i manipulować nią tak, by osiągnąć pewnego rodzaju ”ognistego duszka”. Próbowałem zrobić to dokładnie tak jak na filmiku, lecz ani zapałka, ani też zapalniczka nie sprawdziły się dobrze w tej roli.
Jeśli macie jakieś interesujące pomysły, które mogą urozmaicić zdjęcie – podzielcie się nimi z nami koniecznie. Chętnie je sprawdzimy, a być może wspólnymi siłami uda się wypracować nową, ciekawą technikę fotograficzną.