Sprawa plagiatu zdjęcia ślubnego – znamy finał sprawy!
Kilka tygodni temu pisałam o pierwszym w Polsce pozwie dotyczącym plagiatu zdjęcia ślubnego. Sprawa mocno poruszyła opinię publiczną. Zaraz po Fotoblogii o przypadku poinformowały inne serwisy internetowe, a Gazeta.pl nawet na stronie głównej. Konflikt potoczył się bardzo szybko i znamy już jego zakończenie.
15.11.2011 | aktual.: 01.08.2022 14:27
Kilka tygodni temu pisałam o pierwszym w Polsce pozwie dotyczącym plagiatu zdjęcia ślubnego. Sprawa mocno poruszyła opinię publiczną. Zaraz po Fotoblogii o przypadku poinformowały inne serwisy internetowe, a Gazeta.pl nawet na stronie głównej. Konflikt potoczył się bardzo szybko i znamy już jego zakończenie.
Już kilka minut po publikacji tekstu pojawiły się pierwsze opinie. Niestety, te ciekawe od razu zginęły w natłoku anonimowych wypowiedzi osób, które nie przeczytały bądź nie zrozumiały tekstu, a opinię wyrobiły sobie tylko na podstawie tytułu i dwóch zestawionych fotografii.
A właśnie nie o samo zestawienie zdjęć, ich podobieństwo i inspirację drugą fotografią chodziło. Przypomnę: Rafał Bednarz na początku roku na wrocławskich targach ślubnych w Hali Stulecia zauważył, że jego autorskim pomysłem ktoś inny zdobywa klientów. Właściwie to nawet nie Rafał, ale jego znajomi ze stowarzyszenia Vera Eikon pierwsi zobaczyli reklamę bazującą na oryginale, który znali z publikacji prasowych i wystaw. Rafał poprosił o usunięcie zdjęcia ze stoiska targowego oraz strony WWW, ale usłyszał, że to nakazać może jedynie sąd.
Rozprawa miała odbyć się za klika dni, ale do niej nie dojdzie. Strony zawarły ugodę i nie jest tajemnicą, tak jak w przypadku sprawy LaChapelle'a i Rihanny, o jaką kwotę odszkodowania chodzi.
Otrzymana kwota pokryje jedynie moje koszty sądowe oraz prawnika. Ani przez chwilę nie chodziło o pieniądze, tylko o zasady - komentuje sprawę Rafał Bednarz.
Na jednym z portali ślubnych opublikowane zostały też przeprosiny następującej treści:
Niniejszym przepraszamy Pana Rafała Bednarza (FotofabrykA) za wykorzystanie w naszej działalności fotografii (fotografia nr 1 - Foto - Urbaniak), która nieumyślnie stała się kopią zdjęcia jego autorstwa (fotografia nr 2 - FotofabrykA). Wyrażamy ubolewanie, iż doszło do takiej sytuacji.