Tak wyglądała przedwojenna Warszawa w 4K, kolorze i z dźwiękiem

Mariusz Zając postanowił wykorzystać bardzo kreatywnie czas spędzany w domu, gdy wszyscy jesteśmy obłożeni ograniczeniami przez pandemię koronawirusa SARS-CoV-2. Fotograf i filmowiec wziął na warsztat oryginalne filmy przedwojennej Warszawy, pokolorował je, dodał dźwięk i powiększył rozdzielczość. Efekt zapiera dech w piersi!

Mariusz na co dzień zajmuje się filmowaniem i fotografowaniem ślubów. Jakby nie patrzeć teraz nieprędko wyjdzie na kolejne zlecenie, ale nie marnuje czasu. Wykorzystał swoje umiejętności oraz dostępną technologię, by pokazać nam swoją interpretację filmów amerykańskiego reportera Juliena Bryana, pokazujące piękno Warszawy.

Oryginalne filmy Juliena Bryana zostały nagrane na czarno-białej taśmie filmowej 8 mm. Mariusz przeskalował i pokolorował materiał dzięki pomocy zaawansowanych algorytmów sztucznej inteligencji. Filmy mają rozdzielczość 4K, ale czym by były bez dźwięku. Po cyfrowym ustabilizowaniu kadrów artysta przeszedł do color gradingu i udźwiękowienia.

Jestem pod ogromnym wrażeniem tej pracy. Wygląda to o niebo lepiej, niż film z przyjazdu pociągu na stację w La Ciotat czy życie codzienne Nowego Jorku z 1911 roku, które prezentowaliśmy na łamach Fotoblogii jakiś czas temu. Mariusz poświęcił swojej pracy znacznie więcej uwagi, co widać po efekcie końcowym. Oby więcej takich filmów!

Jeśli chcecie zobaczyć inne koloryzowane zdjęcia Mariusza, znajdziecie ja na jego Instagramie.