To zdjęcie miało pogrążyć Rasputina. Dziś może wywoływać śmiech

Rosnąca pozycja Grigorija Rasputina na dworze carskim przysporzyła mu sporo wrogów. Aby go zdyskredytować, przeciwnicy posuwali się nawet do nieudolnych fotomontaży.

To zdjęcie miało pogrążyć Rasputina. Dziś może wywoływać śmiech
Źródło zdjęć: © © AKG Images/EAST NEWS
Adam Gaafar

Na fotografiach przedstawiających Grigorija Rasputina uwagę zwraca jego tajemnicze lub – jak wolą niektórzy – demoniczne spojrzenie. Nic dziwnego, że pomimo upływu ponad 100 lat od śmierci rosyjskiego mnicha, jego postać wciąż wzbudza niesłabnące zainteresowanie. Być może to właśnie hipnotyczne i na swój sposób niepokojące spojrzenie Rasputina sprawiło, że w popkulturze utrwalił się on głównie jako szwarccharakter.

Jego wpływ na rosyjski dwór najlepiej oddaje tytuł poświęconej mu książki autorstwa Aleksandra Achmatowicza: Car bez korony. O ile Mikołaj II Romanow podchodził do Rasputina z pewnym dystansem, o tyle caryca Aleksandra uczyniła go swoim faworytem. Powodem tej wielkiej sympatii było rzekome uzdrowienie przez mnicha carewicza Aleksego.

Z czasem wśród dworskich przeciwników Rasputina oraz wszystkich warstw rosyjskiego społeczeństwa zaczęły krążyć pogłoski o jego romansie z żoną monarchy. Aby udowodnić, że caryca za bardzo spoufala się z mistykiem, tworzono złośliwe karykatury, a nawet posuwano się do niezbyt udanych fotomontaży.

Mnich z Syberii

Jedną z takich nieudolnych przeróbek było zdjęcie, na którym Rasputin pije herbatę w towarzystwie carycy i jej dzieci. Uwagę zwracają nienaturalnie wyglądające szklanka, filiżanka i czajniki, które zostały doklejone do fotografii. Przyglądając się uważnie można dojść do wniosku, że nieznany z nazwiska autor dokleił także same postacie występujące na tym zdjęciu.

Obraz
© © DeAgostini/Getty Images

Obrazek może wywoływać uzasadniony śmiech, jednak w czasach Rasputina takie działania nie były bezcelowe. W ten sposób próbowano pokazać, że prosty mnich z Syberii wkracza w prywatne życie carskiej rodziny. Zdjęcie w oczywisty sposób miało też deprecjonować powagę dworu. Było o tyle wymowne, że chociaż fotografowano dotąd Rasputina w podobnych sytuacjach, to z reguły towarzyszyli mu w nich jego najwierniejsi wyznawcy.

Nie jest również przypadkiem, że fotografia została wykonana w 1910 r. Właśnie wtedy o Rasputinie zaczęły pisywać gazety, a do opinii publicznej docierały szokujące szczegóły z jego prywatnego życia. Mnich stopniowo tracił wówczas swoją pozycję i wpływy. Oprócz spreparowanych zdjęć tworzono satyryczne wiersze i rysunki. Na jednej z najbardziej wymownych karykatur Mikołaj II i jego żona zostali przedstawieni jako marionetki w rękach Rasputina.

Oliwy do ognia dolewał sam mnich, który proszony przez carycę o wytłumaczenie się z pogłosek krążących na jego temat, wcale nie wypierał się tych występków. Ze skruchą przyznawał, że jest grzesznikiem jak tysiące innych i jedynie z wielkim wysiłkiem potrafi oprzeć się pokusom. Zapewniał jednak, że nie ustaje w próbach odnalezienia właściwej drogi, szukając pomocy w słowie bożym. Cesarzowa wybaczała mu jego ekscesy, przypominała o konieczności zachowania umiaru i wzywała, by kształtował swoje życie na chwałę Bożą – pisze Norbert von Frankenstein w książce Rasputin. Demon w szatach mnicha.

Przepowiadał upadek Rosji

Wrogowie Rasputina nie ograniczali się wyłącznie do prób jego ośmieszania. W ciągu sześciu lat wpływowi dygnitarze zainicjowali kilka zamachów na jego życie. W wyniku spisku zawiązanego przez młodych monarchistów i księcia Feliksa Jusupowa, mnich został zamordowany pod koniec grudnia 1916 r. Rasputin został poczęstowany zatrutymi ciastkami, a następnie postrzelony z pistoletu.

Obraz
© © Apic/Getty Images

Należy wspomnieć, że lekarz zamieszany w zamach wyznał na łożu śmierci, iż ostatecznie nie posypał łakoci szkodliwymi kryształkami cyjankali, lecz zastąpił je niegroźną substancją. Tłumaczył, że miał poważny konflikt sumienia, ponieważ składał jako medyk przysięgę Hipokratesa.

Spętany mistyk został wrzucony do Newy, gdzie utonął. Gdy wrzucano go do rzeki, wciąż żył. Sekcja zwłok wykazała, że udało mu się uwolnić z więzów prawą rękę, a w jego płucach znajdowały się woda i algi.

Ciemne karty z życiorysu Rasputina stały się pożywką dla filmowców i artystów. Rosyjski mnich występuje w roli czarnego charakteru m.in. w komiksie Hellboy oraz w filmie animowanym Anastazja. W popularnym utworze zespołu Boney M Rasputin został z kolei przedstawiony jako kochanek królowej oraz duży i silny mężczyzna, na którego większość ludzi patrzyła z trwogą i ze strachem. Podobny wizerunek starca z Syberii został zaprezentowany w 1966 r. w brytyjskim filmie biograficznym utrzymanym w konwencji dreszczowca Rasputin: Szalony zakonnik.

Można dyskutować, czy takie sposoby przedstawiania rosyjskiego mnicha są rzeczywiście sprawiedliwe. Bez wątpienia wiele z jego przepowiedni może jednak rozbudzać wyobraźnię. Zwłaszcza jedna z ostatnich, w której ostrzegał, że po jego śmierci Rosja upadnie. Rok po udanym zamachu na życie Rasputina władzę w państwie przejęli bolszewicy, a niecałe dwa lata później car Mikołaj II i jego rodzina zostali zamordowani.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)