Zdjęcie dnia. Premierka Jacinda Ardern cieszy się ze zwycięstwa w wyborach
Nowozelandzka centrolewicowa Partia Pracy po raz drugi z rzędu zwyciężyła w tamtejszych wyborach, tym razem osiągając jednak jeszcze wyższy wynik – aż 49,1 proc., co dało temu ugrupowaniu aż 64 mandaty w parlamencie ze 120.
19.10.2020 | aktual.: 26.07.2022 14:42
Jest to jednocześnie najwyższa wygrana w Nowej Zelandii od czasu zmiany ordynacji wyborczej z 1996 r. Wtedy to w miejsce ordynacji większościowej wprowadzono mieszaną, w przypadku której dużo trudniej jest zdobyć wystarczającą liczbę mandatów do samodzielnego rządzenia. A Partia Pracy będzie miała taką możliwość ze względu na swój wynik.
Nowa Zelandia wygrywa z wirusem
Możliwość, z której niekoniecznie muszą skorzystać, ponieważ partia nie wyklucza możliwości zaproszenia do przyszłego rządu Zielonych, którzy w wyborach uzyskali 7,6 proc. poparcia.
Tak wysokie zaufanie dla nowozelandzkiej Partii Pracy jest m.in. wynikiem świetnego poradzenia sobie władz z epidemią koronawirusa – rządowi udało się zdławić w zarodku dwie fale zachorowań na COVID-19 i tym samym ograniczyć łączną liczbę zgonów z tego powodu do zaledwie 25 osób. Efekt taki osiągnięto dwukrotnym, bardzo dobrze przygotowanym i szybko wprowadzonym lockdownem.
Czytaj też: Zdjęcie dnia. Dzieciństwo w cieniu koronawirusa