#ZostańWDomu: 10 rzeczy dla fotografów na kwarantannie

Jak doskonale wiesz – rząd i GIS zalecają obecnie ograniczenie swojej aktywności na zewnątrz do minimum w związku z pandemią koronawirusa SARS-CoV-2. Apeluję do ciebie – posłuchajcie i posiedź trochę w domu. W tym artykule znajdziesz kilka pomysłów, jak dobrze spożytkować ten czas.

#ZostańWDomu: 10 rzeczy dla fotografów na kwarantannie
Marcin Watemborski

Ogarnij swoje portfolio i stronę

Nie znam ani jednego fotografa, który regularnie by dodawał i usuwał zdjęcia ze swojego portfolio na stronie internetowej. Ba, znam wielu takich, którzy zwyczajnie w świecie o tym zapomnieli lub nie mają na to czasu, bo są w ciągłych rozjazdach. Wykazanie się postawą obywatelską i zostanie w domu, to dobry czas na to, by nadrobić zaległości.

Swoją drogą – jeśli nie masz strony WWW, bo nie miałeś czasu, by usiąść i ją napisać, albo brakowało ci kilku godzin, by nauczyć się obsługi Wrodpressa, to w końcu nadeszły te dni. Warto też sprawdzić gotowe propozycje, jak bezpłatne Adobe Portfolio, czyli dedykowaną stronę, z której możesz korzystać w ramach swojej subskrypcji Adobe CC.

Tak dla przypomnienia – możesz mieć teraz pakiet Adobe CC za darmo przez 2, a nawet 3 miesiące. Krótki poradnik, jak to zrobić, znajdziesz w osobnym artykule.

Zadbaj o media społecznościowe

Nie ma co ukrywać, że social media są bardzo ważne w pracy każdego fotografa. Usiądź, przejrzyj zdjęcia, które wrzucałeś na Instagram i Facebooka – usuń starocie, dodaj nowości, poczytaj trochę o pozycjonowaniu zdjęć za pomocą hashtagów. Na pewno na tym nie stracisz, a możesz wiele zyskać.

Może warto zaplanować na nowo sposób dodawania zdjęć i zobaczyć, kiedy twoi obserwujący są najbardziej aktywni i zaplanować posty tak, by dotrzeć organicznie do jak największej liczby fanów?

Nie zapominaj też o innych portalach, jak 500px, Flickr czy Behance.

Przejrzyj swoją ofertę dla klientów

Wiem, że na pewno twoja oferta w niezmienionej formie sprawdza się od roku, dwóch czy trzech lat. Pamiętaj jednak o tym, że rynek i wymagania klientów się zmieniają. Co chwilę pojawiają się nowi fotografowie i filmowcy, firmy i klienci indywidualni mają inne oczekiwania – chcą czegoś świeżego, nowego, z polotem.

Warto by było usiąść i zobaczyć, co i za jaką kwotę oferuje konkurencja. Gdzie ty możesz trochę uszczknąć, by było taniej, a w czym jesteś absolutnym mistrzem i wiesz, że należy ci się większa stawka. Nie bój się docenić swojej własnej pracy. W końcu wiesz, za co bierzesz pieniądze.

Poszukaj inspiracji

Dobra książka lub film, a może stary album fotograficzny? Uwierz mi – powstało naprawdę niesamowicie wiele doskonałych materiałów, z których możesz czerpać inspirację. O ile wcześniej mogło ci zabraknąć czasu, by poświecić prawie 3,5 godziny na ”Irlandczyka”, to teraz możesz to zrobić. Wciąż jest dostępny na Netflixie i pewnie szybko nie zniknie. Od siebie gorąco polecam ”Lighthouse” – piękne kadry, doskonała estetyka i interesująca fabuła. Każdy kadr z tego filmu z powodzeniem mógłby być dobrym zdjęciem.

Jeśli wolisz położyć się z smartfonem w łóżku, przejrzyj media społecznościowe ulubionych fotografów. Przy okazji pamiętaj o lajkowaniu i udostępnianiu na swoim story zdjęć innych – zwiększysz sobie tak zasięgi.

Nadrób zaległości – teraz nie masz wymówki

Każdy z nas ma w bibliotece Lightrooma jakieś nieobrobione zdjęcia albo foldery z plikami o nazwie ”Zobaczymy” albo ”Może kiedyś coś z tego będzie”. W natłoku codziennej pracy zapominamy o tych folderach, albo mamy nadzieję na to, że magicznie znikną. Niestety wymówki związane z brakiem czasu się skończyły, więc proszę usiąść, otworzyć bibliotekę i przejrzeć zdjęcia.

Kto wiem, może w ten sposób zrobisz projekt fotograficzny, który później zgłosisz na konkurs? Szczerze powiem, że sam mam kilka takich zaległych spraw w swoich bibliotekach i aż głupio będzie zostawić je bez zerknięcia. W końcu oddam modelkom zaległe sesje!

Posprzątałeś mieszkanie? Posprzątaj dysk!

Jeśli już jesteśmy przy bibliotece w Lightroomie, to warto przejrzeć, co tam się właściwie wydarzyło. Przyznam, że moja biblioteka to obecnie jeden wielki bałagan – kilkadziesiąt folderów z tysiącami zdjęć. Jak o tym pomyślę, to aż mnie wzdryga.

Wśród tych pokładów mało-wybitnych zdjęć, znajduje się zaledwie niewielki odsetek tych, które mam oznaczone flagą albo gwiazdkami. Ergo – to te, które obrobiłem i wykorzystałem. Reszta na bank nie będzie mi potrzebna, więc po co je trzymać na dysku. Chyba jeszcze dzisiaj usiądę i usunę to, co zbędne. Przynajmniej przestanę narzekać na to, że ”Lightroom zamula”. Polecam zrobić to samo.

Pozbądź się sprzętu, którego nie używasz

Pamiętasz to pudło, do którego nie zaglądałeś kilka lat i wiesz, że prawdopodobnie nigdy nie zajrzysz? Pewnie znajdziesz tam stare aparaty, kilka kart pamięci, jakieś paski i inne akcesoria. Po co ci to? Sprawdź karty, zgraj zdjęcia i to, czego nie potrzebujesz, po prostu wyrzuć lub oddaj do utylizacji.

Swoją drogą – niektóre z nieużywanych przez ciebie rzeczy mogą być całkiem przydatne innym. Jedne na pewno uda ci się sprzedać, inne możesz komuś zwyczajnie oddać. Najważniejsze jest to, by nie gromadzić w domu i studio nieprzydatnych przedmiotów – lepiej mieć trochę więcej przestrzeni, kilka groszy w kieszeni i świadomość, że się komuś pomogło.

Wymyśl sobie projekt domowy i zacznij go realizować

Kiedyś ktoś powiedział:* ”Temat na materiał leży na ulicy. Wystarczy się po niego schylić”*. Trochę gorzej jest, gdy dawno nie widziałeś ulicy, a jedyne co masz do panele lub kafelki – one też mogą być pełne tematów. A tak zupełnie poważnie – rozejrzyj się dookoła, weź na warsztat przedmioty, których nigdy nie fotografowałeś i spróbuj pokazać je w swój sposób.

Ciekawym pomysłem jest też projekt oparty na realizowaniu autoportretów. Nie potrzebujesz do niego nikogo innego, a aparat i okno pewnie w domu masz. Dzięki temu zrozumiesz, jak czują się modelki na twoich sesjach, zwiększysz swoją świadomość ludzkiego ciała i będziesz wiedział, jak doradzać w pozowaniu bohaterom na sesjach komercyjnych.

Zacznij pisać bloga lub nagrywać filmiki

Jeśli już bardzo się nudzisz, to spróbuj zacząć pisać albo mówić o fotografii. Nawet, jeśli będziesz to robić dla garstki znajomych, to zawsze warto. To świetny sposób na uporządkowanie swojej wiedzy i poglądów, co za tym idzie – snucie refleksji na temat fotografii, a to zawsze jest dobre.

Dzięki pisaniu i mówieniu o zdjęciach, w łatwy sposób zdasz sobie sprawę, co wiesz, a gdzie warto zasięgnąć języka. Chcąc nie chcąc – będziesz się w ten sposób uczyć. Samorozwój jest ważny, kiedy zajmujesz się tak gnającą do przodu dziedziną, jak fotografia cyfrowa. Chyba, że zajmujesz się zdjęciami tradycyjnymi – wtedy tym bardziej warto o tym rozmawiać.

Pozwól sobie na odpoczynek

Czas dla siebie – bez smartfona i komputera, sen, dobre jedzenie, klapnięcie się na kanapie przed telewizorem, gry, książki. Brzmi super, prawda? W obecnej sytuacji zupełnie bez jakichkolwiek wyrzutów możesz sobie na to pozwolić. Leniuchowanie jest super, zwłaszcza gdy siedząc w domu, możesz przyczynić się dla dobra ogółu społeczeństwa. Nie zepsuj tego.

COVID-19 - Środki bezpieczeństwa

W obliczu zagrożenia, jakie niesie [b]koronawirus COVID-19[/b], warto uświadomić sobie, czym są odpowiednie środki bezpieczeństwa, a czym objawy nieuzasadnionej paniki. Środkami bezpieczeństwa są: [b]częste mycie rąk, unikanie zgromadzeń, higiena kaszlu i kichania, czyli zasłanianie ust chusteczką lub łokciem, tak aby kropelki śliny nie zostały na dłoni[/b]. Objawem paniki jest natomiast wykupowanie zapasów maseczek, co powoduje, że są one trudno dostępne dla personelu medycznego, który faktycznie ich potrzebuje.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)