30 lat temu Photoshop był udręką. Tak wyglądało korzystanie z niego

Dokładną historią Adobe Photoshop opisywaliśmy kilka lat temu, lecz warto przypomnieć, skąd w ogóle wziął się ten niesamowity program. Można śmiało powiedzieć, że ma on ogromny wpływ na to, jak dzisiaj wygląda świat. Gdyby nie było Photoshopa, zapewne wciąż tkwilibyśmy w mniej zaawansowanych programach, a edycja zdjęć byłaby udręką.

A jeśli już przy udręce jesteśmy – 30 lat temu, gdy Photoshop dopiero raczkował, właśnie tak można określić korzystanie z niego. Wczesna wersja programu była jak na swoje czasy bardzo zaawansowana, ale patrząc z perspektywy dzisiejszego użytkownika, jej obsługa i efekty były tragiczne.

Adobe Photoshop ma niejako dwóch ojców, czyli braci Thomasa i Johna Knollów. Pierwszy z nich w 1987 roku stworzył przeglądarkę obrazów na komputerze Apple Macintosh Plus, drugi zaś wpadł na pomysł, by do programu dodać opcję edycji grafiki. Nie trzeba było długo czekać, by bracia przeszli do działania nad znacznie bardziej zaawansowanym oprogramowaniem.

W 1988 roku powstał ImagePro. Ten program Knollów był dodawany w cenie skanerów BarneyScan, lecz już pod inną nazwą. Brzmiała ona "Photoshop". W tym samym roku prawa do programu kupiła firma Adobe, by w 1990 roku wypuścić niezależne oprogramowanie do edycji grafiki Adobe Photoshop 1.0. Był on wówczas dostępny jedynie na komputerach produkowanych przez Apple, czyli Macintoshach.

Dopiero w 2002 roku doszło do znaczącego przełomu w historii Photohsopa. Pojawiło się wtedy narzędzie "Pędzel korygujący", które do dzisiaj jest jednym z podstawowych sposobów retuszu skóry. Kilka lat później pojawiły się pakiety Creative Suite, aż w końcu zobaczyliśmy oprogramowanie w wersji abonamentowej pod nazwą Adobe Creative Cloud.

Adobe Photoshop to przepotężne narzędzie, dzięki któremu można tworzyć praktycznie bez ograniczeń.