Brendan Barry znowu w akcji. Zrobił aparat z kontenera
“Największy, najwolniejszy i najmniej praktyczny Polaroid na świecie” - tak swój wynalazek opisuje Brendan Barry. Kontener to nie tylko aparat. W jego wnętrzu znajduje się w pełni funkcjonalna ciemnia fotograficzna.
22.07.2019 | aktual.: 26.07.2022 15:43
Brendanowi Barry’emu nie kończy się kreatywność. Po aparatach z ziemniaka, chleba i przyczepy kempingowej, przyszedł czas na kontener transportowy. Wyglądem imituje wzornictwo Polaroida 1000, ale to jedyne podobieństwo. Choć można za jego pomocą zrobić i wywołać zdjęcie, to natychmiastowość efektu pozostawia wiele do życzenia.
Zrób to sam - aparat fotograficzny
W czasach zaciętej walki producentów sprzętu fotograficznego, Barry wyznacza zupełnie inny kierunek. Na dylemat Canon, Nikon, Sony, a może Fuji odpowiada: "pomidor". Dokładnej to ananas, ale wiecie o co chodzi. Zdjęcia, które powstają przy użyciu tych niestandardowych narzędzi, są naprawdę przyzwoitej jakości.
Brendan Barry's Shipping Container Camera by Exploredinary
Budowa tego aparatu nie trwała długo. Barry poświęcił najwięcej czasu na przygotowanie projektu. Później z pomocą grupy studentów przemalował kontener i wyposażył w niezbędne elementy. Wnętrze pomalowla czarną farbą i przekształcił w ciemnię fotograficzną. Doświadczenie zdobyte przy okazji tworzenia aparatu z przyczepy kempingowej na pewno się przydało.
2w1 - ciemnia i aparat we wnętrzu kontenera
Wnętrze kontenera skrywa mechaniczną migawkę, ciemnię fotograficzną i system wentylacji. Do środka można dostać się na wózku inwalidzkim (specjalną rampą do tego przeznaczoną). Na dachu znajdują się panele słoneczne. Ważną częścią pracą fotografa jest edukacja. Kontener przez trzy tygodnie stał w Exeter w hrabstwie Devon, gdzie każdy był zaproszony do udziału w projekcie. Brendan fotografował lokalną społeczność i prowadził warsztaty dla młodzieży. Uczył jak wywoływać zdjęcia w tradycyjnej ciemni.
Edukacja przez zabawę
Brendan Barry jest fotografem, wykładowcą i konstruktorem aparatów. Jego twórczość łączy w sobie elementy konstruowania, edukacji i performansu. Przede wszystkim przekształca obiekty i powierzchnie w przedmioty zdolne do uchwycenia obrazu fotograficznego. Innymi słowy zamienia rzeczy w aparaty i używa ich do nauki fotografowania. Szokowanie i zabawa umożliwiają mu budowanie relacji i zmianę perspektywy. Największy jak dotąd wynalazek znanego ekscentryka to przekształcenie w aparat fotograficzny 46-piętrowego wieżowca.