Canon i Nikon szykują ofensywę na rynku bezlusterkowców. Pobiją Sony i Fujifilm?

Sony i Fujifilm to dwaj producenci aparatów, którzy wiodą prym na rynku bezlusterkowców. Wcześniejsi liderzy rynku – Canon i Nikon – zdecydowanie przespali czas, by wypuścić sprzęt, spełniający oczekiwania użytkowników. Czy to się zmieni?

Canon i Nikon szykują ofensywę na rynku bezlusterkowców. Pobiją Sony i Fujifilm?
Marcin Watemborski

04.04.2018 | aktual.: 26.07.2022 18:04

Zwróciłem uwagę na to, że wielu moich znajomych przesiada się na bezlusterkowce. Sam również to zrobiłem około roku temu. Moją pełnoklatkową lustrzankę zastąpiłem bezlusterkowcem z matrycą APS-C, z czego jestem naprawdę zadowolony. Zauważyliście, że dawni giganci, którymi wszyscy się zachwycali, czyli Canon i Nikon, odeszli na dalszy plan w walce o klienta?

W świecie aparatów bezlustekowych cały czas pojawiają się plotki na temat tego, że Canon i Nikon są coraz bliżej wypuszczenia profesjonalnych bezlusterkowców. Plotki dotyczą zarówno aparatów pełnoklatkowych, jak i tych z matrycą APS-C. Właściwie nie wiadomo do końca, czego możemy się spodziewać po dawnych gigantach, a patrząc na ruchy obu firm – można tylko czekać.

Obraz

Canon pojawił się na rynku bezlusterkowców już kilka dobrych lat temu, prezentując serię Canon EOS M, która jest stale rozwijana. Ich ostatnie ”wysokie” aparaty z tej linii – Canon EOS M5 i EOS M6 – miały ambicje zostać poważnymi aparatami, lecz skończyły jako puszki dla amatorów. Zostały napchane najnowszą technologią, ale niespecjalnie się to sprawdziło. Osobiście nie znam nikogo, kto robiłby profesjonalnie zdjęcia sprzętem z tego systemu. Plusem przynajmniej jest to, że są systemowe adaptery na bagnet Canon EF i gama świetnych szkieł do wyboru.

Obraz

Co z Nikonem? Nie mamy pojęcia. Na stronie Nikkei Asian Review pojawił się króciutki artykuł, który informuje o tym, że wspomniane firmy będą próbowały wejść na rynek bezlusterkowców bardzo agresywnie, co zostało wymuszone przez Sony. Cóż – obaj producenci po prostu zostali w tyle, więc nie ma się czemu dziwić. Z drugiej strony ich pozycja na rynku lustrzanek cyfrowych jest naprawdę silna i na pewno żaden z gigantów nie zrezygnuje z tego segmentu. Tutaj sytuacja jest odwrotna niż w przypadku bezlusterkowców – nie znam nikogo, kto fotografowałby profesjonalnie lustrzanką Sony, ba – do głowy przychodzą mi tylko 2 osoby, które je w ogóle posiadają.

Sony idzie ostro do przodu. W przeciągu ostatniego roku zobaczyliśmy profesjonalny korpus bezlusterkowy, kierowany do reporterów – Sony A9. Później pojawiła się nowa wersja bezlusterkowca dla fotografów studyjnych – Sony A7R III, a całkiem niedawno standardowy aparat tej linii – Sony A7 III. Jeszcze czekamy, aż Sony pokaże nowego ”pogromcę szumów” - Sony A7S III. Można powiedzieć śmiało, że ten producent ma dla każdego profesjonalisty coś, co go zadowoli.

Fujifilm też nie próżnuje. Oprócz flagowców – Fujifilm X-Pro2 oraz Fujifilm X-T2 – pojawił się model Fujifilm X-H1 ze stabilizowaną i na nowo zaprogramowaną matrycą, dodatkowymi funkcjami, wyświetlaczem górnym i innym chwytem, który jest kierowany do filmowców. Oprócz tego – co chwile wypuszczane są nowe aktualizacje oprogramowania w tym systemie, które spełniają kolejne oczekiwania użytkowników.

Najbliższy rok może być przełomowy dla Canona i Nikona, pod warunkiem, że poważnie wezmą się za rynek bezlusterkowców – póki co jest naprawdę marnie. Patrząc na to, że coraz więcej fotografów przesiada się na mniejsze aparaty, a one natomiast ulegają wyspecjalizowaniu do konkretnych dziedzin, to niedługo spadki obu gigantów mogą być jeszcze większe. Canon w maju zeszłego roku miał budżet określony na 41,6 miliarda dolarów pod rządami Fujio Mitarai i prawie 200 000 pracowników, co ciekawe Nikon ostatni raz pojawił się na liście Forbesa w 2014 roku z budżetem rzędu 6,4 miliarda dolarów i niespełna 25 000 pracowników.

Co przyniesie najbliższy czas? Tego jeszcze nie wiemy. Obserwując ostatnie plotki możemy mieć tylko nadzieję, że ptaszki ćwierkają dobrze i zobaczymy nowych graczy na rynku bezlusterkowców.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)