DxOMark ocenił 5D Mk III - czy Canon się podłożył?

Serwis DxOMark, ten sam, który przyznał modelowi Nikon D800 najwyższy wynik w historii serwisu – 95, ocenił Canona 5D Mark III. W porównaniu z konkurentem następca bodaj najsłynniejszej filmowej lustrzanki świata wypadł w testach blado, oj blado...

Canon EOS 5D Mark III
Canon EOS 5D Mark III
Piotr Dopart

20.04.2012 | aktual.: 26.07.2022 20:34

Serwis DxOMark, ten sam, który przyznał modelowi Nikon D800 najwyższy wynik w historii serwisu – 95, ocenił Canona 5D Mark III. W porównaniu z konkurentem następca bodaj najsłynniejszej filmowej lustrzanki świata wypadł w testach blado, oj blado...

Wynik mówi sam za siebie. 81 punktów zestawione z 95 punktami Nikona D800 to wartość wręcz śmiesznie mała, co więcej, Canon 5D Mark III nie przerósł oponenta praktycznie w ani jednej dziedzinie. D800 absolutnie przebił zresztą wszystkie aparaty do tej pory znajdujące się w sprzedaży - 5D Mk III uplasował się aż o 10 oczek niżej w rankingu ogólnym. Według Frédérika Guicharda z DxO Labs:

Choć Canon osiąga identyczną z Nikonem wydajność, jeśli chodzi o czułość, to wciąż pozostaje z tyłu pod względem rozpiętości tonalnej.

Wszystko to dzieje się jednak nie bez powodu i z pewnością nie wynika z niemocy producenta.

Kolejne informacje dotyczące najnowszego sprzętu Canona zdają się sugerować to, co przewijało się przez myśli wielu z nas - że proces projektowo-produkcyjny 5D Mark III posłużył jako narzędzie marketingowe. Wujaszek C. siedzi spokojnie przy konsumencie, który poczytał nieco w Sieci o następcy swojego ulubionego aparatu i łka teraz żałośnie; dobry wujek mówi więc: "No tak, w porównaniu z 5D Mk II nie jest za dobrze, a przynajmniej nie jest to nic przełomowego i na dodatek są usterki fabryczne... Ale zobacz! Tu jest Canon 1D X! A tu 1D C! Oba full-frame'y, jeden rewelacyjny do zdjęć, drugi świetny do filmowania! Otrzyj łzy i wysupłaj może jeszcze trochę pieniędzy właśnie na nie?".

D800 i 5D Mark III - porównanie wyników rozpiętości tonalnej (źródło: Nikon Rumors)
D800 i 5D Mark III - porównanie wyników rozpiętości tonalnej (źródło: Nikon Rumors)

Żarty żartami, ale bardzo "stonowane" opinie na temat 5D Mk III i brak jakiegoś przesadnego szału na jego punkcie mogą być efektem polityki Canona, który chce zachęcić użytkowników raczej do kupna alternatyw z własnej stajni. Zapewne spora część użytkowników wersji Mark II wybierze trójkę z powodu trudnego do wyjaśnienia sentymentu. Może też ze względu na cenę, gdy ta wreszcie się wyklaruje na jakimś sensownym poziomie, a może ze względu na to, że poprzedniego 5D już nie dostaną w sklepach. Na pewno jednak nie ze względu na oszałamiający skok w jakości - ocena DxO dla Canona Mk II była tylko o dwa punkty niższa. Dlatego większość przynajmniej przez chwilę rozważy przesiadkę na linię 1D. Szczególnie filmowcy, bo otrzymali niedawno model Canon 1D C, który zdaje się wyjątkowo potężnym narzędziem, szczególnie jeśli porówna się go z dość smętnymi możliwościami Mk III.

Można argumentować, że nie każdego będzie stać na narzędzia z rodzaju serii 1D. Jednak mimo pewnych wątpliwości przejawianych przez część fotografów 5D Mk II kierowany jest do użytkowników profesjonalnych, którzy doceniają jakość i są gotowi nawet się zapożyczyć, żeby wyposażyć się w coś, co będzie im służyło do pracy przez nadchodzące parę lat.

Alternatywą jest poskąpienie na inwestycje, a w efekcie niewielkie straty czasu na pojedynczych zadaniach - dublach ujęć, koniecznych poprawkach w Photoshopie, których spokojnie można by uniknąć, a które kumulują się w niewiarygodne wartości i mszczą bezwzględnie. Profesjonalisty po prostu nie stać na rzeczy tanie.

Ta ryzykowna wolta ma dużą szansę ujść Canonowi na sucho, a świadczą o tym nie tylko powyższe argumenty. Przemawiają za tym poczynania z ostatnich miesięcy, w tym wypuszczenie własnej wizji bezlusterkowca - G1 X. Aparat zbiera dobre opinie, a brak wymiennego szkła zdaje się jakoś nie przeszkadzać recenzentom. Dlaczego więc Canon miałby schodzić ze ścieżki konsekwentnego nonkonformizmu i skrajnie antyintuicyjnych zachowań? A może już delikatnie zszedł, opóźniając półkową premierę 1D X?

Oczywiście na potwierdzenie lub obalenie podejrzeń będzie trzeba poczekać do testów Canonów 1D X/C w serwisie DxO. Mam jednak wrażenie, że wyniki zaskoczą wiele osób.

Źródło: [http://nikonrumors.com/2012/04/19/dxomark-verdict-nikon-d800-95-canon-5d-mark-iii-81.aspx/](http://Nikon Rumors)

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)