Nikon Z fc to najmłodsze dziecko Nikona w ciuchach dziadka. Czy jest potrzebny?

Stary-maleńki? Nic z tych rzeczy. Nikon Z fc to zaawansowany bezlusterkowiec APS-C wypełniony po brzegi najnowszą technologią. Dla niepoznaki został wsadzony w retro-obudowę do złudzenia przypominającą Nikona FM2 z 1982 roku. Prezentuje się elegancko, a jego wnętrze obiecuje naprawdę wiele.

Nikon Z fc to najmłodsze dziecko Nikona w ciuchach dziadka. Czy jest potrzebny?
Marcin Watemborski

Nikon miał już w swojej ofercie aparat w stylu retro. Była to lustrzanka cyfrowa Nikon Df, która cóż… nie była najbardziej urodziwa, choć funkcjonalna. Na szczęście producent uczy się na błędach i wydając model Nikon Z fc pokazał klasę. Ten korpus jest naprawdę śliczny i do złudzenia przypomina legendarną klasyczną lustrzankę na film 35 mm – Nikon FM2. To bardzo słuszny kierunek – wzornictwo nawiązuje do obiekty pożądania tysięcy miłośników fotografii tradycyjnej i za to przybijamy piątkę z Nikonem.

Pod przykryciem eleganckiego kubraczka, kryje się interesująca technologia. Nikon Z fc został wyposażony w matrycę APS-C o rozdzielczości 21 Mpix obsługującą obiektywy z bagnetem Nikon Z. Za przetwarzanie obrazu odpowiada procesor Expeed 6.

Obraz

Korpus został wyposażony we w pełni obracany i dotykowy ekran LCD o rozdzielczości 1,04 mln punktów , dzięki czemu można go zamknąć i przypomnieć sobie jak to było nie patrzeć na tył aparatu po zrobieniu zdjęcia. Kolejny plus dla Nikona! Elektroniczny wizjer EVF ma rozdzielczość 2,36 mln punktów.

Dalsza specyfikacja modelu Nikon Z fc to tryb seryjny 11 kl./s z pełnym autofokusem lub 9 kl./s przy włączonym trybie 14-bitowych RAW-ów. Dodajmy do tego kręcenie w rozdzielczości 4K bez przycięcia i z możliwością ciągłego śledzenia oka. Wlogerzy będą zadowoleni. Złącze USB-C pozwoli na szybkie ładowanie aparatu.

Obraz

Nikon Z fc będzie dostępny w 6 kolorach, a jego cena wyniesie 960 dolarów za sam korpus, czyli ok 3625 złotych. Brzmi to dość zachęcająco. Aparat pojawi się na rynku pod koniec lipca 2021 roku.

Obraz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)