Wiosna w Tatrach. Świstaki groźniejsze od niedźwiedzia
8 maja to w Tatrach koniec zimy i czas na wiosnę. Tatrzański Park Narodowy pokazał, dlaczego właśnie w tym dniu kończy się sezon narciarski, a ilość pokrywy śnieżnej nie ma tutaj nic do rzeczy.
08.05.2023 | aktual.: 08.05.2023 20:50
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Koniec sezonu narciarskiego 8 maja to dla miłośników białego sportu terminem na wyrost. W Tatrach wiosna wydaje się jeszcze nieśmiała, a dobry tydzień później zdarza się, że pączkującą zieleń pokryje całkiem przyzwoita warstwa śniegu. Tymczasem jest to bez znaczenia, ponieważ narciarze dostają sygnał do odwrotu ze względu na wiosenne zwyczaje tatrzańskich zwierzaków.
Świstaki w śniegu
W piętrze hal i kosodrzewiny wiosnę nie tylko widać, ale także słychać. O swojej aktywności lęgowej dają już znać czeczotki i cietrzewie. Trzymać się z dala od nich można, ale przyroda budzi się do życia także w tych mniej skorych do wiosny rejonach Tatr. Tak wygląda najazd świstaków w ośnieżonym rejonach:
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W okolicach Morskiego Oka narciarz może całkowicie nieświadomie nie tylko wejść świstakom w drogę, a właściwie w dom:
Niedźwiedzie w Tatrach
Nie należy też zapominać, że wiosna w Tatrach potrafi być groźna także dla niefrasobliwych turystów pieszych. Budzące się po zimie zwierzęta mogą być zdezorientowane oraz osłabione, a resztki spokoju potrafi odebrać im zew natury. Jak donosi Nadleśnictwo Baligród swoje gawry opuściły już niedźwiedzie. W tamtejszej fotopułapce jeden z nich wydaje się być podekscytowany okresem godowym.
Leśnicy przypominają, że te majestatyczne zwierzęta zazwyczaj unikają ludzi, ale w wiosennym nastroju potrafią zaskakiwać. Nietrudno spotkać je na szlaku i potrafią teraz być szczególnie rozdrażnione.
Katarzyna Rutkowska, dziennikarka Fotoblogii