World Press Photo 2017 – wrażenia po ogłoszeniu zwycięzców

Rozwiązanie najważniejszego na świecie konkursu już za nami. Kiedy emocje opadły, czas na spojrzenie na wyniki chłodnym okiem oraz chwilę refleksji. Czy wyniki były do przewidzenia? Co ze zwycięskim zdjęciem? W jakim kierunku zmierza konkurs? Na te pytania odpowiedzieli nam polscy laureaci WPP.

World Press Photo 2017 – wrażenia po ogłoszeniu zwycięzców
Źródło zdjęć: © © Hossein Fatemi
Marcin Watemborski

14.02.2017 | aktual.: 14.02.2017 22:50

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wczoraj poznaliśmy wyniki World Press Photo, najważniejszego na świecie konkursu fotografii prasowej i reportażowej na świecie. W ciągu 62-letniej tradycji plebiscytu pojawiło się w nim wiele doskonałych zdjęć, które przeszły do historii dziennikarstwa oraz fotografii.

[wpvideo]http://get.wp.tv/?mid=1997843[/wpvideo]

World Press Photo to nie tylko współzawodnictwo. To również tworzenie trendów dziennikarstwa wizualnego, które ma swoje wzloty i upadki. Często w środowiskach reporterskich padają słowa, że „prawdziwa fotografia się kończy”. Czy tak rzeczywiście jest? - nie mnie to oceniać.

Obraz
© © Burhan Ozbilici

Zwyciężył Burhan Ozbilici, autor zdjęcia z 19 grudnia 2016 roku, który był obecny podczas tragicznego zdarzenia – zamachu na ambasadora Rosji w tureckiej galerii sztuki. Spotkałem się z komentarzami internautów, którzy strofowali Ozbiliciego (fotografa Associated Press) za to, że zarobił pieniądze na tragedii. Ale może warto zwrócić uwagę na coś więcej? Na przykład na to, że będąc na miejscu, fotoreporter wykazał się odwagą i zachował zimną krew – nie spanikował i nie uciekł, ponieważ wiedział, że jest świadkiem historycznego wydarzenia, które musi pokazać światu. Według mnie jest to sedno bycia fotoreporterem, dziennikarzem – człowiekiem oddanym chęci informowania ludzi o tym, co dzieje się na świecie. To świetna robota i nie mam nic więcej do dodania na temat pracy Burhana Ozbiliciego.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/3]

Jury, które zmienia się z roku na rok, przyzwyczaiło nas trochę do wybierania zwycięskich zdjęć prezentujących obraz ludzkiej rozpaczy. Co roku pojawiają się komentarze, mówiące o tym, że wciąż oglądamy wojny, płacz, ból i cierpienie. Ale taki właśnie jest współczesny świat – czy tego chcemy, czy nie. Świat pogrążony jest w wojnach i mniejszych konfliktach, a sytuacja polityczno-ekonomiczna na arenie międzynarodowej nie sprzyja pokojowi.

W tegorocznej selekcji możemy obejrzeć tragiczny, lecz jednocześnie wspaniały, materiał weterana WPP – Sergeya Ponomareva o wojnie w Iraku. To bardzo trudny temat, który przewija się w mediach od lat, lecz wciąż jest aktualny. Nie możemy patrzeć na to w ten sposób, że to „kolejny materiał o wojnie”. Musimy spojrzeć na niego przez pryzmat obecnych wydarzeń i tego, że to nieszczęście nie ma końca.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/4]

W przypadku projektów długoterminowych – wrażenie na mnie wywarł materiał Hosseina Fatemi z Iranu. „An Iranian Journey” to opowieść o współczesnym obrazie jego kraju. Ten fotograficzny esej opowiada o Iranie, jakiego nie znamy – widzimy tu kobiety po operacjach plastycznych, kobiety oddające się zabawie, poruszana jest tematyka homoseksualizmu oraz codziennego życia. Patrząc na zdjęcie młodych kobiet, które zachowują się bardzo swobodnie, paląc papierosa na balkonie z panoramą miasta w tle – nigdy nie powiedziałbym, że mowa jest o konserwatywnym muzułmańskim kraju.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/8]

Jeśli twierdzicie, że w WPP brakuje pozytywnych akcentów, to co powiecie o materiale Ami Vitale? Projekt o pandach naprawdę rozczula. Autorka poruszyła bardzo istotną kwestię pracy nad utrzymaniem przy życiu jednego z zagrożonych wyginięciem zwierząt, który dzięki opiece ludzkiej zmienił swoją klasyfikację na „gatunek wrażliwy” - innymi słowy: pandy wielkie wciąż będą żyły. Według mnie na World Press Photo powinno być więcej zdjęć tego typu.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/4]

Wśród zdjęć finalistów nie zabrakło również czegoś dla miłośników portretów. W kategorii „People” pojawił się cudowny estetycznie materiał Jaya Clendenina o kalifornijskich olimpijczykach. Seria portretów przedstawia amerykańskich sportowców. Czarno-biały cykl został zrealizowany na aparacie wielkoformatowym na błonie fotograficznej, co wyjątkowo trafia w moją estetykę. To prosty, ale treściwy dokument, chwytający chwile.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/4]

Wiele interesujących komentarzy na temat zdjęć, które pojawiły się na World Press Photo 2017 znajdziecie w nagraniu z internetowego spotkania „Tam, gdzie stało LOMO” naszego blogera, Borysa Nieśpielaka. Zaprosił on wielu gości w tym Adama Lacha z NAPO Images oraz Jakuba Szymczuka.

World Press Photo 2017 - TGSL #8

Jakie są Wasze odczucia odnośnie tegorocznej selekcji nagrodzonych zdjęć? Czy któryś z materiałów przypadł Wam bardziej do gustu? Jakie zdjęcia chcielibyście oglądać na tego typu konkursach? Koniecznie dajcie nam znać w komentarzach.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Komentarze (0)