Gimbal GoPro Karma Grip dostępny oddzielnie

Gimbal GoPro Karma Grip został zaprezentowany jako część zestawu z dronem Karma. Niestety, dron nie był do końca dopracowany i GoPro musiał wycofać go z rynku, w związku z problemami z zasilaniem. Teraz firma wypuściła stabilizator Karma Grip jako oddzielny produkt.

Gimbal GoPro Karma Grip dostępny oddzielnie
Źródło zdjęć: © Źródło: youtube.com
Marcin Falana

06.12.2016 | aktual.: 06.12.2016 16:26

Stabilizator GoPro Karma Grip jest kompatybilny z kamerką GoPro Hero 5, żeby zastosować modele Hero 4 Black i Silver trzeba zastosować dodatkowy adapter. Poza tym mamy do czynienia ze znanym już rozwiązaniem - zmotoryzowany gimbal, czyli trzyosiowy stabilizator, który działa podobnie do profesjonalych urządzeń steadycam.

GoPro Karma Grip
GoPro Karma Grip

Takie rozwiązanie przydaje się przy filmowaniu na spacerze czy podczas innych aktywności, jak jazda na rowerze, kajaku, nartach itd. Sprawdza się to dużo lepiej w roli stabilizacji niż standardowa, elektroniczna stabilizacja w aparatach i kamerach.

GoPro Karma Grip
GoPro Karma Grip

Kamerka może być ładowana i podłączona do komputera w celu transferu filmów i zdjęć, nawet jak jest przymocowana do stabilizatora. Poza tym gimbal możemy zamocować na pasie piersiowym do plecaka czy kasku itp.

Obraz

Gimbal GoPro Karma będzie dostępny w cenie 300 dolarów. Pytanie tylko czy nie jest za późno, tego typu produkty już są na rynku, chociażby od firmy DJI. Możemy na nich zamocować nawet smartfony jak na DJI Omo Mobile i różne kamerki DJI.

GoPro Karma Grip
GoPro Karma Grip

GoPro nie przeżywa w ostatnim czasie najlepszego okresu. Zaczęło się około rok temu, gdy firma zwolniła 7 proc. swoich pracowników. Innowacyjnym produktem, który miał wyciągnąć firmę z kłopotów miał być składany dron Karma, który zaliczył jednak dużą wpadkę z zasilaniem już po premierze. Firma starała się poprawić swój wizerunek rozdając darmowe kamerki Hero 5 za zwrot wadliwego drona (2500 sztuk).

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
InspiracjeSprzęt fotograficznykamery
Komentarze (0)