Papież Franciszek ostrzega przed AI. Sam stał się ofiarą oszustwa
Zwierzchnik kościoła rzymskokatolickiego poruszył temat sztucznej inteligencji. Zwrócił uwagę na społeczną odpowiedzialność, którą ponosi każdy z nas. To ciekawe, tym bardziej, że kilka miesięcy temu w sieci rozeszły się obrazy wygenerowane przez Midjourney z papieżem w roli głównej.
10.08.2023 | aktual.: 10.08.2023 13:40
Pamiętacie, jak w sieci krążyły fałszywe obrazy z wizerunkiem Papieża Franciszka w wielkiej puchowej kurtce? Na początku wiele osób myślało, że to prawdziwe zdjęcia, lecz nic bardziej mylnego. Zostały one wygenerowane przez algorytm generatywnej sieci neuronowej (GAN) o nazwie Midjourney.
Od tamtego czasu wiele się zmieniło. Midjourney zyskało nowszą wersję, przez co fałszywe obrazy wydają się jeszcze bardziej rzeczywiste. Sam duchowny postanowił przestrzec wiernych przed AI. Watykan opublikował oświadczenie Papieża Franciszka na temat zagrożeń związanych ze sztuczną inteligencją.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W wypowiedzi Papieża Franciszka z 8. Sierpnia 2023 r. opublikowanej z ogłoszenia tematu Międzynarodowego Dnia Pokoju 2024, zwierzchnik kościoła rzymskokatolickiego zwrócił uwagę wyjątkowo gorący temat. Chodzi o moralność względem algorytmów sztucznej inteligencji i rozwój nowych technologii. Brzmi to dość niespodziewanie, tym bardziej że przeważnie religia stoi w opozycji do rozwoju naukowego, o czym uczył się chyba każdy z nas na lekcjach historii.
Papież Franciszek nawołuje do otwartego dialogu na temat nowych technologii – ich rozwoju i skutków. W dalszej części przeczytamy, że jego marzeniem jest rozwój, który nie będzie zapalnikiem do prześladowań ani nie będzie siał niezgody czy dyskryminacji. Duchowny zaznacza, że potrzebna jest nowa forma odpowiedzialności, by technologia dobrze służyła ludziom, a na dodatek warto sprawować kontrolę nad AI. Na koniec papież mówi o refleksji etycznej, edukacji oraz ograniczeniach prawnych.
Z punktu widzenia redakcji technologicznej, Papież Franciszek nie powiedział nic nowego. Eksperci już od dawna trąbią na lewo i prawo, że legislatywa względem AI musi się zmienić, a algorytmy potrzebują mechanizmu kontroli w postaci ludzi, ponieważ maszyny nie mają filtra moralnego. To jedno z pól, w którym sztuczna inteligencja nie potrafi zastąpić człowieka i miejmy nadzieję, że to się nigdy nie zmieni.
Na podstawie przemówienia zwierzchnika kościoła rzymskokatolickiego, warto przypomnieć, że teraz, gdy AI staje się coraz bardziej powszechnym rozwiązaniem, które jest na wyciągnięcie ręki w różnych formach, trzeba przypomnieć kilka spraw. Sztuczna inteligencja zaczyna wygryzać w niektóre zawody z rynku pracy, co najbardziej może dotknąć osoby zajmujące się fotografią – zwłaszcza produktową; tudzież rynkiem social mediów. Pisaliśmy już o wirtualnej influencerce, stworzonej przez AI oraz pierwszej wirtualnej agencji modelingowej.
Punkt widzenia papieża jest interesujący, aczkolwiek ogólny, ale przecież nie możemy spodziewać się po duchownym, niebędącym ekspertem w dziedzinie rozwoju AI, że wda się w szczegóły. Od tego są inni. Dobrze jednak, że kościół wydaje się otwierać na naukę, a nie ją zwalczać.
Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii