Zamienił puste mieszkania w aparaty. Tak powstały piękne dzieła sztuki
Brendan Barry nie wychodzi z formy! Gdy pojawia się nazwisko tego fotografa, wiemy doskonale, że za chwilę zobaczymy doskonały projekt. Brendan postanowił kontynuować swój cykl fotografowania wszystkim i wziął na warsztat mieszkanie, które stało się jego aparatem.
18.01.2022 | aktual.: 20.01.2022 07:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Brendan Barry to fotograf kochający fotografię tradycyjną i udowadnianie, że zdjęcia da się zrobić wszystkim. Widzieliśmy już, jak zmienił na aparat szopę, przyczepię kempingową, liczne owoce i warzywa, jak również… całe piętro wieżowca! Tym razem czas na mieszkanie z pięknym widokiem na Londyn.
Właściwie nie chodzi jedynie o jedno pomieszczenie, a o cztery. Brytyjczyk skoncentrował się na wschodniej części stolicy Wielkiej Brytanii. Sam proces przemiany pokojów na camera obscura wyglądał podobnie jak w przypadku projektu z wieżowcem. W pierwszej kolejności trzeba było szczelnie wyciemnić pomieszczenie przez zaklejenie okien materiałem, który nie przepuszcza światła. Później należało odpowiednio umieścić obiektyw.
Lund Point By Beyond the Box Cultural Producers and Brendan Barry
Ostatnim etapem było sfotografowanie widoku z okna – ustawienie ostrości polegało na odsunięciu materiału światłoczułego (w tym wypadku papieru) na odpowiednią odległość. W realizacji projektu pomagała mu grupa lokalnych miłośników sztuki. Papier fotograficzny wykorzystany przez Brendana miał wielkość 50 x 100 cali, czyli ok. 130 x 250 cm. Najpierw został naświetlony papier w formie negatywu, a później przez naświetlanie stykowe (przyłożenie wywołanego negatywu do kolejnego papieru) powstały odbitki.
Zdjęcia wyszły niezwykle interesująco. Oprócz samego widoku z okna, na zdjęciach widać ślady naświetlania oraz artefakty powstałe wskutek wywoływania. Patrzy się na nie niezwykle przyjemnie.
Na sam projekt warto spojrzeć również pod innym kątem niż same zdjęcia. Do realizacji zdjęć, Brendan zaangażował lokalną społeczność, a wychodząc do przestrzeni publicznej ze sporymi zdjęciami i częściowo pracując na dworze, wzbudzał zainteresowanie przechodniów. Dzięki temu przedsięwzięciu udało mu się zjednoczyć obcych ludzi, co jest zdecydowanie pozytywnym działaniem.
Same zdjęcia trafiły do Victoria and Albert Museum w Londynie. Więcej prac Brendana znajdziecie na jego Instagramie.