Czy w najbliższych latach bezlusterkowce zastąpią lustrzanki?

Czy w najbliższych latach bezlusterkowce zastąpią lustrzanki?16.02.2012 13:01
Czy bezlusterkowce zastąpią lustrzanki? © KB
Krzysztof Basel

Według najnowszego raportu nieco ponad 20% klientów w Europie, wybierając aparat z wymienną optyką, sięga po bezlusterkowca. Wbrew opinii wielu ich sprzedaż błyskawicznie rośnie, w Japonii sięgając nawet 50% swojej kategorii rynku.

Świat bez lustrzanek?

Ponad 2 lata temu mówiłem, że klasyczne lustrzanki cyfrowe znikną z rynku za 10 lat. Teraz wiem, że się myliłem. To stanie się o wiele szybciej - powiedział prezes Olympus Polska Krzysztof Trześniowski,  rozpoczynając prezentację nowego flagowego bezlusterkowca [Olympus OM-D](http://fotoblogia.pl/2508,olympus-om-d-pierwsze-wrazenia-wideo-galeria).

Przedstawiciele firmy Olympus pokazywali wtedy slajdy z poufnymi danymi dotyczącymi sprzedaży aparatów bez lustra na świecie. Nie wiem, czy to ten sam raport, ale 9 lutego CIPA, czyli stowarzyszenie  badające rozwój technologiczny aparatów, rozpoczęło raportowanie statystyk dotyczących sprzedaży bezlusterkowców.

Do tej pory instytucja ta podawała dane sprzedaży w kategorii Single Lens Reflex, czyli po prostu lustrzanki jednoobiektywowe. Teraz stworzono nową kategorię Non-reflex, czyli różnego rodzaju aparaty bez lustra, w dużej części nazywane bezlusterkowcami (EVIL, SCS itp.). W raporcie dostępne są dane dotyczące sprzedaży takich aparatów od połowy 2011 roku, a od 2012 roku będą udostępniane raporty miesięczne.

Olympus OM-D - piękny przykład nowego bezlusterkowca © KB
Olympus OM-D - piękny przykład nowego bezlusterkowca © KB

Nie jest wielkim zaskoczeniem, że bezlusterkowce są najbardziej popularne w Japonii, gdzie od października do grudnia 2011 r. sprzedano ich mniej więcej tyle samo, co tradycyjnych lustrzanek cyfrowych. Na drugim miejscu znalazła się Azja z Japonią, gdzie 30% sprzedanych aparatów z wymiennymi obiektywami to bezlusterkowce. Tuż za nimi uplasowała się Ameryka oraz Europa z nieco ponad 20-procentowym udziałem w sprzedaży.

Warto tu jednak zauważyć, że ogólnie patrząc, wszędzie na świecie zauważalny jest bardzo szybki wzrost udziału sprzedaży aparatów bez lustra. Dla przykładu, w okresie od lipca do września 2011 roku w Japonii 42% sprzedawanych aparatów z wymienną optyką to bezlusterkowce. W całej Azji było to 22%, w Europie 17%, a w Ameryce tylko 13%. Jeśli takie tempo utrzyma się, słowa prezesa Olympus Polska mogą się naprawdę spełnić szybciej, niż nam się wydaje. Pełen raport możecie przeczytać TUTAJ.

Dobry marketing, złe kataklizmy

Skąd bierze się tak duży wzrost? Czynników jest wiele. Nie jest tajemnicą, że ubiegłoroczne kataklizmy (powodzie w Tajlandii oraz trzęsienie ziemi w Japonii) miały duży wpływ na ograniczenie produkcji lustrzanek niektórych producentów - głównie Nikona i Sony. W niektórych sklepach w Polsce jasno powiedziano, że nowych dostaw lustrzanek nie będzie do końca marca. Ta nieciekawa sytuacja zbiegła się w czasie z premierą bezlusterkowców z serii Nikon 1.

Nawet w Polsce producent położył wielki nacisk na promocję swoich nowych aparatów z wymienną optyką. Przypuszczam, że tak szybki wzrost sprzedaży aparatów typu CSC ma spory związek z kampanią Nikona, szczególnie w USA, gdzie promocja Nikonów z serii 1 jest najbardziej intensywna, a ludzie są bardzo przywiązani do marek. Zainteresowanie aparatami było w tamtym czasie cały czas duże, zatem kiedy brakowało lustrzanek, to pewnie spora grupa osób zdecydowała się na zakup bezlusterkowca.

Po drugie, systemy bezlusterkowców cały czas się rozwijają i dojrzewają. Konstrukcje są bardziej dopracowane, przemyślane, pojawiają się nowe obiektywy i akcesoria, a rynek wtórny powoli zapełnia się o wiele tańszymi egzemplarzami, otwierając drogę do zakupów szerszemu gronu potencjalnych klientów.

Nikon D4 © KB
Nikon D4 © KB

Po trzecie, producenci prezentują też więcej modeli, oferując zarazem budżetowe wersje aparatów, na które może sobie pozwolić większa liczba osób zainteresowanych fotografią. Z drugiej strony konstrukcje takie jak Fuji X-Pro 1 coraz bardziej kuszą klientów z grubszym portfelem. Widać zatem, że rynek bezlusterkowców zdobywa coraz większą część rynku.

Wątpię, aby słowa pana Krzysztofa Trześniowskiego się spełniły, chociaż z drugiej strony nie jest on bardzo daleko od prawdy. Profesjonale, solidne lustrzanki z pełną klatką jeszcze długo będą nie do zastąpienia dla osób, które korzystają z nich w pracy. To świetne narzędzia, do których aparatom CSC bardzo, bardzo daleko. Bezlusterkowce rzeczywiście mogą zabrać sporą część rynku, ale tańszych, amatorskich lustrzanek. Są od nich mniejsze, lżejsze, można je kupić za podobną cenę, a często oferują niezłą jakość zdjęć. I wydaje się, że właśnie takie jest założenie ich twórców.

Źródło: dpreview.comCIPA

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.