Potrójna stabilizacja obrazu w Canonach. Jest nowy patent

Jeśli stabilizacja matrycy oraz wbudowany układ IS w obiektywach Canona to dla was za mało, producent przygotował coś wyjątkowego. Właśnie pojawił się patent, który dodaje do tego cyfrową stabilizację i zapowiada się naprawdę ciekawie.

Potrójna stabilizacja obrazu w Canonach. Jest nowy patent
Marcin Watemborski

28.06.2019 | aktual.: 28.06.2019 12:38

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Na początku był system IS. Wraz z kolejnymi generacjami obiektywów EF, zwłaszcza serii L (Luxury), był udoskonalany. Nowa generacja pełnoklatkowych bezlusterkowców tego producenta, modele Canon EOS R oraz Canon EOS RP, niestety nie mają wbudowanej w korpus stabilizacji matrycy, na co zwróciło uwagę wielu użytkowników, Wychodzi na to, że firma chce pójść z duchem czasu i dogonić konkurencję w postaci Panasonika S1 oraz S1R, Nikona Z6 i Z7 czy korpusów Sony A7 III, A7R III i A9. A może nawet ich przegonić…

W Amerykańskim Urzędzie Patentowym został przedstawiony nowy pomysł Canona, w którym firma chce połączyć 3 różne technologie, mające zapewnić nieporuszony obraz. Producent chce połączyć optyczną stabilizację obrazu w obiektywach i korpusach z cyfrową. To może być ciekawy ruch, gdyż w obecnej linii bezlusterkowców z pełną klatką znajdziemy tylko stabilizację w obiektywach (w przypadku zdjęć) oraz stabilizację cyfrową podczas kręcenia wideo.

Obraz

Firma Canon wyróżnia dwie kategorie drgań: pierwsza o niskiej częstotliwości (drobne), które mogą być niwelowane cyfrowo oraz druga – o dużej częstotliwości, która wymaga stabilizacji optycznej. Trzecią, nową kategorią, jest połączenie dwóch pierwszych i może ona opierać się np. na fotografowaniu przy długim czasie otwarcia migawki w trudnych warunkach oświetleniowych.

Patent Canona może łączyć wszystkie trzy systemy stabilizacji i rozumieć warunki, w jakich występują – przy długim czasie otwarcia migawki, zostaje aktywowana stabilizacja. Nowe aparaty mogą mieć zaawansowany algorytm wykrywania warunków, w jakich znalazł się fotograf i efektywnie redukować poruszenia obrazu przy fotografowaniu i filmowania, ale to jedynie spekulacje. Czas pokaże, co kombinują Japończycy.

Komentarze (0)