Pentax bez planów wydania bezlusterkowca. Nadchodzi koniec marki?
Jeśli obserwujecie rynek fotograficzne, to na pewno zauważyliście, że firma Pentax delikatnie mówiąc zostaje w tyle. Wciąż w swojej ofercie nie ma pełnoklatkowych bezlusterkowców, ba nawet tych z matrycą APS-C. Czy we współczesnym świecie jest miejsce na rynku dla tych, którzy nie idą z duchem czasu?
07.04.2020 | aktual.: 07.04.2020 10:29
Pentax nie jest bardzo popularną marką na polskim rynku fotograficznym, można pokusić się nawet o stwierdzenie, że dość niszową. Firma Ricoh, będąca właścicielem marki, wciąż nie pokazała pełnoklatkowego bezlusterkowca, nie ma też bezlusterkowca z matrycą APS-C. To dość dziwne posunięcie, zwłaszcza, że w praktycznie każdym popularnym systemie takie aparaty są. Mamy Sony A6100, A6600, A9 II, A7 III, A7R IV; Canona EOS R, EOS RP czy zapowiedzianego EOS R5; są Nikony Z50, Z6 i Z7; jak również Fujifilm X-T4 oraz GFX 50R.
Na Twitterze japońskiego fotografa Kimio Tanaki, który stale dostarcza sprawdzających się informacji na temat prac Ricoha i Pentaxa, pojawił się wpis, który informuje, że firma wciąż nie ma planów wypuszczenia bezlusterkowców z sensorem pełnoklatkowym lub średnioformatowym. I to nie jest tylko plotka – Tanaka wypowiadał się tutaj w imieniu Ricoha oficjalnie. Nie sądzicie, że to dziwne posunięcie? Według mnie Pentax może skończyć jedynie jako sprzęt dla miłośników fotografii, a profesjonaliści ze względu na brak znacznego rozwoju produktów po prostu nie będą chcieli tkwić w martwym systemie.
Mamy XXI wiek, dookoła roi się od coraz bardziej zaawansowanych bezlusterkowców, a popularni producenci sprzętu starają się zrobić wszystko, by ten sprzęt był jeszcze lepszy. Jeszcze kilka lat temu największą bolączką bezlusterkowców były wizjery i baterie, a teraz? Wizjery elektroniczne nie męczą wzorku, są płynne, a baterie wystarczają na dość długo, wciąż jednak mniej niż te w lustrzankach. Zastanawiam się, że Ricoh wierzy w to, że użytkownicy za jakiś czas wrócą do lustrzanek i odwrócą się od postępu technologicznego…? Zupełnie nie wyobrażam sobie takiej sytuacji – nowe technologie pozwalają na wiele więcej – wystarczy zwrócić uwagę na działanie systemów autofokusa i punkty rozsiane po całym sensorze. Nie ma ani jednej lustrzanki cyfrowej, która pozwalałaby w ten sposób śledzić obiektyw przez wizjer optyczny.
Idąc dalej – nie rozumiem polityki Pentaxa dotyczącej zapowiedzi sprzętów i patentów. Widziałem wiele obiektywów czy konceptów aparatów tego producenta, ale… wiele z nich nie pojawiło się na rynku. Rozwój marki i oferty to czysta teoria, co prowadzi do tego, że duzi producenci niezależni nie chcą inwestować w sprzęt przeznaczony do Pentaxów, jak na przykład Sigma. Jeśli strategia rozwoju Pentaxa się nie zmieni w nadchodzącym czasie, to czuję, że ten system po prostu zniknie z rynku, a szkoda by było zaprzepaścić długą historię niegdyś świetnych aparatów, jak znany wszystkim średni format w systemie 645.